Dziś szybki przedświąteczny wpis pachnący miodem i przyprawą do pierników. Przepis na pierniczki. Co roku robię je z moim ciotecznym bratem Olivierem pod czujnym okiem Cioci Madzi.
I zawsze robimy je na raty. W jeden weekend pieczemy, a w kolejny - dekorujemy.
W tym wpisie są jeszcze nie ozdobione, ale jak tylko "pokolorujemy" - dodam fotkę.
Przepis na pierniczki jest naprawdę prosty:
Słabo widać? :)
To już dyktuję:
- 500 g mąki
- 200 g cukru
- 200 g miodu
- 1/2 kostki margaryny
- 1 jajko
- 2 łyżki przyprawy do piernika
- 2 łyżeczki sody
Miód podgrzać w garnuszku i wymieszać z cukrem. Ostudzić.
W dużej misce wymieszać mąkę z sodą, wlać ostudzony miód z cukrem.
Dodać jajko, margarynę i przyprawę do piernika. Zagnieść ciasto.
Rozwałkować i wycinać kształty, najlepiej takie typowo świąteczne.
Wycięte ciasteczka ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 st C. Piec pierniczki 8-10 minut, aż się zarumienią.
Potem będziemy je ozdabiać, ale o tym... innym razem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz