Bez dwóch zdań - to nasz numer 1 w Mikołajkach :)
Podczas 3-dniowego pobytu, dwa razy jedliśmy właśnie w "Przystani".
Lokal położony nad brzegiem jeziora Mikołajskie, tuż przy Porcie Żeglugi Mazurskiej. Składa się z dwóch części: przyjemnie urządzonej sali oraz ogródka letniego, z którego rozciąga się piękna panorama na jezioro - można podziwiać przepływające żaglówki.
W restauracji było czysto i schludnie. Obsługa też bardzo miła, uśmiechnięta. Co prawda podczas naszej drugiej wizyty dłużej czekaliśmy na dania, ale nie nudziłam się, ponieważ dostałam od miłego pana kelnera menu dla dzieci, z którego mogłam sobie wybrać dostosowane do dziecięcych brzuszków potrawy - ale nie tylko. Otrzymałam też koszyk kredek i mogłam całe menu pokolorować tak jak chciałam, a potem na pamiątkę zabrać do domu. Aha, za każdym razem, zaraz po zamówieniu pojawiało się też tzw."czekadełko", czyli drobna darmowa przekąska przed głównym zamówieniem.
A teraz parę słów o daniach. Pierwszego dnia zamówiliśmy:
- Paweł: grillowaną pierś z kurczaka z frytkami, ryżem, dwoma rodzajami sosów i surówką (wszystko w przystępnej cenie, chyba ok.20 zł; tu nie nalicza się za każdy dodatek jak w innych lokalach) - pycha
- Mama: makaron carbonara - pycha
- Ja: naleśniki z bitą śmietaną i owocami - mega pycha :)
(Naleśniki były tak pyszne, że wyrwało mi się: - Babciu, przepraszam, ale te są lepsze od Twoich! Na szczęście Babci nie było z nami i nie słyszała ;) )
Tak się najedliśmy, że ledwo wytoczyliśmy się z restauracji :) I oczywiście, od razu podjęliśmy (my dzieciaki) decyzję: - Jutro tu znów wracamy na obiad ! I tak też się stało.
Podczas drugiej wizyty zamówiliśmy:
- Paweł: schabowego z wszelkimi dodatkami w cenie - pycha
- Mama: zapiekankę willeńską - dobra, ale za mało doprawiona.
- Ja: pierś z kurczaka również z dodatkami - pycha
Każdorazowo płaciliśmy ok.70-kilku złotych za cały obiad dla 3 osób wraz z napojami. To, jak na Mikołajki nie była zbyt wygórowana kwota.
Tak więc, jeśli będziecie kiedykolwiek w Mikołajkach to zajrzyjcie do Restauracji Przystań - naszym zdaniem WARTO. Ja przyznaję cztery i pół * na pięć możliwych :)
A na koniec taka śmieszna ciekawostka z "Przystani" czyli dzban (?) kartaczy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz